- Zaloguj się aby dodawać komentarze
Do napisania tego tekstu zainspirowała mnie wiadomość, którą dostałam od swojej imienniczki:)
… Jestem na etapie podejmowania decyzji całkowitego zaangażowania się w pracę nauczyciela wżdr (aktualnie pracuje dorywczo w tej roli), podoba mi się tematyka, inny charakter zajęć niż pozostałe lekcje, natomiast mam czasami trudność z ogarnięciem klasy szczególnie chłopców. Proszę napisać o argumentach wyciszających nadmierne gadanie i sposobach działania bez oceniania (dużo uczniów działa na zasadzie kij-marchewka, a może to też blokada nauczyciela). Mam informacje zwrotne od uczniów z liceum i gimnazjum, że wielu nauczycieli (szczególnie takich, dla których wżdr jest przedmiotem dodatkowym) z powodu braku ocen i pewnego rodzaju rozprężenia klasy rezygnuje z prowadzenia zajęć "nauczyciele zmieniają się jak rękawiczki". Czekam na odpowiedź.
Wielokrotnie żałowałam i żałuję, że przyznałam się w przeszłości, że pracuję jako nauczyciel (nawet nie wdżwr) Reakcje są przeróżne, najczęściej niedobre. Krzywdzący stereotyp, mimo, że sama ze stereotypem zerwałam dawno temu. Różna jest nasza praca, nawet, jeśli polega tylko na obecności przy dziecku, bo przecież wychowanie to droga, którą razem z nim przebywamy. Nie wszyscy to rozumieją. To jest wstęp do odpowiedzi, dlaczego nauczyciele zmieniają się jak rękawiczki. Jeśli dojdzie do tego świadomość, z jakim obciążeniem borykają się, na co dzień nauczyciele wdżwr reszta jest oczywista. Nie słyszałam w mediach pochlebnej opinii o naszej pracy.
Dyscyplina, która stwarza olbrzymie kłopoty to temat rzeka. Zauważyłam, że jedynym skutecznym środkiem, który potrafi ujarzmić każdego jest szczerość i traktowanie młodych nawet bardzo młodych uczniów poważnie. Nie mam kłopotów za zachowaniem na zajęciach, kiedy omawiam budowę i fizjologię układu płciowego, kiedy odpowiadam na pytania uczniów. Zdarza się, że zostają po lekcji i pytają albo mówią o swoich problemach. Każda nuta niepewności albo sztuczności jest przez nich natychmiast zauważana. I to jest przeszkoda, której wielu nauczycieli nie potrafi pokonać, stąd rotacja i ciągłe personalne zmiany.
W sprawie Ocen wypowiadałam się już wcześniej i zdanie podtrzymuję. Pewnie ranga przedmiotu wzrosłaby znacząco, ale jestem przekonana, że szczerość, która jest obecna na zajęciach doznałaby uszczerbku.
Dziękuję
Monika
02.05.2011